Kochani.
Poszliśmy na grzyby.
I ani jednego nie znaleźliśmy (poza jednym robaczywym pozostawionym po poprzednim zbieraczu). Chęci były a skończyło się na spacerze i darmowym deserze :D
Pomiędzy jednym, a drugim lasem zaszliśmy na herbatkę do Pałacu Kościeszy w miejscowości Przyjaźń. Pijąc herbatkę otrzymaliśmy darmowy deser, tzw. niespodzianka od szefa :)
Do następnego:*